piątek, 19 kwietnia 2013

Meaning of life

Egzystencjalizm mojej osoby,jest zamknięty na pewnym temacie : moda,ciuchy,zakupy. Z biegiem czasu stało się to uzależnieniem którego nie umiem zatrzymać.W momencie przemierzania kilku metrów kwadratowych sklepów wypełnionych po uszy ciuchami nie mogę powstrzymać euforii,która przepełnia mnie całkowicie. 
W brukowcach  które są przepełnione nowymi trendami próbuję znaleźć te które będą moimi faworytami.
Z każdym dniem pożądam więcej,wychodząc z jednego sklepu z zakupami już planuje następne mówiąc sobie 'potrzebuje jeszcze kilku rzeczy' . Czasami nie umiem się opamiętać i chciałabym mieć wszystko na raz,choć wiem że to nie mądre. 
Stawiam sobie nowy cel,tego weekendu nie spędzę tylko na robieniu zdjęć ale przede wszystkim  na wietrzeniu szafy,potrzebuję wyrzucić parę rzeczy lub je sprzedać aby szafa nie była tak przepełniona nie potrzebnymi rzeczami.
Zbliżająca się majówka i czas,wolny na pewno spędzę aktywnie,dużo planów się nazbierało które trzeba zrealizować,oczywiście nie obędzie się bez sprawozdania z każdego dnia majówki,to mogę obiecać na pewno.
W kolejnych notkach będę pisać do was nieco inaczej niż pisałam dotychczas,będę starała się zawierać w postach trochę przekazu,pisząc o tym co siedzi mi akurat w głowie,co mnie intryguję i czy aktualnie jestem pochłonięta . 

XoXo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz